Barroth - 2008-12-23 09:28:02

Ruszyłaś już swoją podróż, oddaliłaś się już kilometr od rodziców. Lecz co chwilę oglądałaś się za siebie, lecz skoro już wyruszyłaś, wracanie do domu nie ma już żadnego sensu. Gdy przeszłaś jeszcze parę metrów nagle coś poruszyło się w krzakach.   

------------------------------------
Nie miałem pomysłu na wstęp.

Mari - 2008-12-23 09:31:39

Popatrzyłam tam.

- Kto tam jest ?

P.S Jakie ataki mam?

Barroth - 2008-12-23 09:39:30

Z krzaków wyszedł mały http://www.pokemonelite2000.com/sprites/dpmfa/dpmfa172.png który strasznie płakał. Odruchowo czułaś że musisz mu pomóc.

----------------------------------------------
Tackle, Withdraw, absorb.

Mari - 2008-12-23 09:41:48

Podchodze do niego .

- Co ci się stało?

Barroth - 2008-12-23 09:43:02

Pichu nie ci nie odpowiedział, tylko wskazał palcem w krzaki.

Mari - 2008-12-23 09:46:25

Patrze tam.

- Kto tam jest ?

Barroth - 2008-12-23 09:49:23

Gdy spojrzałaś przez krzaki zobaczyłaś bitwę pomiędzy http://www.pokemonelite2000.com/sprites/dpmfa/dpmfa431.png i http://www.pokemonelite2000.com/sprites/dpmfa/dpmfa300.png kontra dwa http://www.pokemonelite2000.com/sprites/dpmfa/dpmfa025.png. Nie wiedziałaś komu pomóc.

Mari - 2008-12-23 09:52:14

Podchodze bliżej z Pichu.

- Co wam siędzieje?! Czemu walczycie i nei widzicie  ze ten pichu jest przerażony?

Barroth - 2008-12-23 09:54:53

-Cicho bądź, walczmy o nasze terytorium, te pokemony próbują nam je odebrać- Lecz słowa pikachu nie przekonały cię dalej nie wiedziałaś komu wierzyć.

Mari - 2008-12-23 09:56:06

- To możecie w to nie mieszać Pichu dobra?! On jest jeszcze młodym pokemonem wiec się nad nim nie znęcajcie

Poczym ide dalej w droge

Barroth - 2008-12-23 10:00:30

-A kto go w to miesza- usłyszałaś za sobą lekceważący melodyjny głos.

Mari - 2008-12-23 10:02:33

- A naprzykład wy?TO czemu się tak boji?Może jest tutaj jego dom a chcecie go zniszczyć

Barroth - 2008-12-23 10:05:03

-Ha, niech se znajdzie inny, to nie nasz problem- powiedziała piszczący głosem skitty.

Mari - 2008-12-23 10:07:30

- To akurat wasz problem .Ehh poszukam mu innego domu gdzie jest dużo pikachu.

Mówię Pichu by szedł ze mną

Barroth - 2008-12-23 10:18:47

Pichu nie chciał się ruszyć, był przywiązany do rodziny. Miałaś wybór albo go olać i pójść dalej albo coś tu zrobić.

Mari - 2008-12-23 10:22:36

Wróciłam tam i każdego zaatakowałam z Absorba.

Barroth - 2008-12-23 10:30:34

Obydwa pikachu oberwały, lecz Glameow oraz skitty zręcznie odskoczyły.- O biada tym którzy mają czelność mnie atakować- rzekła melodyjnym głosem glameow.

Mari - 2008-12-23 10:45:08

- Nie boję sięciebie

Podskakuje do góry i z góry atakuje ją tackle.

Barroth - 2008-12-23 11:01:02

Lecz skitty s kontratakowała cię tym samym ciosem, co odwaliło cię na pół metra. Zaczepiła cię znów glameow- ja się nazywasz ?

Mari - 2008-12-23 11:03:21

- Yy jestem Mair... ehh za silne jesteście

Odchodze powoli

Barroth - 2008-12-23 12:01:57

-Nie tak szybko Mari, jeśli raz zadrzesz z nami to ci nigdy tego nie zapomnimy, a gdy cię dopadniemy nawet za 50 lat nie będzie miło, ale mogę być tak miła żeby ci to wybaczyć, ale oczekuje od ciebie jednej małej rzeczy- powiedziała Glameow ironicznym głosem.

Mari - 2008-12-23 13:34:15

Patrze na nie ostrym spojrzeniem.

- Czego chcesz ?

Barroth - 2008-12-23 13:47:41

-Nic wielkiego- zaczęła sztucznie słodkim głosem -chce żebyś tylko przeprowadziła moją koleżankę przez tamtą ścieżkę- wskazała głową Route 201- sama widzisz nic wielkiego moja droga, wiec jak będzie ?

Mari - 2008-12-23 14:18:45

- Ehh no dobrze

Barroth - 2008-12-23 14:20:10

-Idź za skitty, ona zaprowadzi cię do naszej koleżanki- poke-kot ruszył w stronę ścieżki.

Mari - 2008-12-23 14:21:24

Ide za poke kotem

Barroth - 2008-12-23 14:28:50

Po chwili doszliście do krzaków tam czekała na was http://www.pokemonelite2000.com/sprites/dpmfa/dpmfa133.png.
-Ona ma cię zaprowadzić, sama wiesz gdzie- rzekła chłodno skitty
-Ale sadziłam że ty to zrobisz.
-To jest rozkaz od szefowej, a teraz idźcie.
Poke-lis ruszył w kierunku ścieżki.
-Na co czekasz idź- rzuciła chłodno do ciebie a następnie poszła sobie.

Mari - 2008-12-23 18:07:34

Doganiam szybo EEvee i ją ochraniam

Barroth - 2008-12-24 09:36:13

-Wiesz na pewno co czynisz ?, kto raz wejdzie w nasze szeregi już z nich się nie wydostanie- powiedziała smuatna lisica.

Mari - 2008-12-24 09:59:45

- Ale ja się nie przyączyłam tylko Glameow chciał żebym cie ochraniała...A co oni robią?

Barroth - 2008-12-24 10:07:49

-Umnie też tak się zaczęło, wpadłąm kiedyś na jednego znich i zaczął mi grozić, potem powiedzielie że wybaczą mi jeśli coś dla nich zrobię i to zo zrobiłam. Potem znów ci coś proponują i jak tego nie zrobisz to..., i teraz jestem już jedną z nich- Eevee schyliła głowę - A, jest to tak zwana kocia mafia, ale wolą nazwę Mafia Luna, mają wtyki w całym świcie pokemon, wśród ludzi również, Glameow jest szefem działu w tym mieście.

Mari - 2008-12-24 10:13:08

-Ja cie uratuje ale musisz się zgodzić

Barroth - 2008-12-24 10:17:15

-Jasne zgadzam się, ale przed czym mnie uratujesz ?

Mari - 2008-12-24 10:20:50

- Przed tym gangiem

Barroth - 2008-12-24 10:27:15

-To nie będzie łatwę, ale dobrze zaufam ci. Ale odrazu mówię że jaki wymyślisz coś głupiego to się wypisuję.

Mari - 2008-12-24 10:30:06

- Dobra chodź narazie w lasek to się tam brdziej ukryjemy w krzakach

Barroth - 2008-12-24 10:52:32

-Jak chcesz- powiedziała obojetnym głosem, weszła za tobą do krzaków.

Mari - 2008-12-25 20:54:39

- Dobra a teraz cie zabije

Atakuje szybko Absorb a potem mocne Tackle

Barroth - 2008-12-26 10:17:06

porypało cię -.-, a gdzie obrońca pokemonów ?
----------------------------------------------------------------
Lecz eevee była dużo silniejsza odciebie, bezproblemów ominieła twóje ataki i zaatakowała cię shadowballem. Leżałaś ledwo żywa, mogłaś liczyć tylko na łasake eevee.

GotLink.plksięga planująca torby papierowe z nadrukiem psycholog Piła