-łął dzięki mamo, ciekawe co to za pokemon.
Następnie wypuściłem pokemona.

-Dzięki mamo- powiedziałem i uścisnąłem matkę "Będzie idealny do mojego celu" pomyślałem przez ten czas. Następnie ruszyłem na górę i żeby się spakować, zerkając co chwilę na absola. "Rodzice wybrali mi spaniałego pokemona, dzięki nie mu uda mi się na pewno zemścić się na szkolnych kolegach" pomyślałem zadowolony. "Wystarczy tylko spojrzeć na niego, tak mroczna aura, jest gotowych do wielki i strasznych rzeczy o tak do strasznych rzeczy". Gdy się spakowałem poszedłem na dół się pożegnać.

-Dobra Absol co powiesz abyśmy zaczęli od tego ze ci imię zmienię?, hmm... słyszałem o absolach, podobna przynoszą pecha co powiesz abym cię nazwał Fatum ?.
Nie czekając na reakcje pokemona zeskanowałem go pokedex, następnie rozejrzałem się za czymś co mogło by się nadawać na worek treningowy, lub na kolejnego towarzysza.

-No dobra ruszamy- rzuciłem do pokemona i ruszyłem rozglądając się za jakimś pokemonem do walki.

-Może i nie jest zbyt okazały ale na trening idealny, Fatum słuchaj zrobisz tak... najpierw podkradnij się do niego następnie skocz i zaatakuj go scratch'em.

-Nie ma on najmniejszych szans, Fatum biegnij koło niego aby go zmylić i atakuj go scratch'em, może i jest to nasza pierwsza walka ale chce ją rozegrać idealnie.

-Brawo Fatum "you are the best"- szczęśliwy przytuliłem pokemona- A teraz chodź my dalej.
Ruszyłem w dalszą drogę.