Atakuje napastnika Mud Slap kilka razy tylko tak aby trafić potem Poison Sting i dźgam Poison Jab.
( proszę nie nawal mi to walka o życie)
Offline
Przeciwnicy zwinnie uniknęli wszystkich ciosów i już się wydawało że będzie po tobie,kiedy nagle,do pokoju wbiegł Sandlash,chyba wiedział co się świeci więc zaatakował Slashem obu przeciwników.
- Dobij ich szybko i uciekaj - powiedział podbiegając do drzwi i obserwując jednocześnie sytuację za nimi jak i twoje działanie.
Offline
Dobijam ich Poison Sting i Poison Jab i dziękuje Sandlsahowi
Offline
Podziękowałeś Sandlashowi i wyskoczyłeś przez okno,została już jedynie brama do pokonania i wolność.
Offline
Próbuje zrobić podkop a jeśli się nie uda to powoli idę do bramy tak aby mnie nie zauważono
Offline
Ziemia okazała się nadzwyczaj miękka więc bez problemu udało ci się wykopać tunel,po chwili byłeś poza bramą i mogłeś spokojnie się oddalić,jednak kiedy odkręciłeś głowę okazało się że do wolności jeszcze daleka droga,znajdowałeś się w centrum wielkiego miasta gdzie ruch był ogromny,dla twojego dobra lepiej by było gdybyś pozostał niezauważony.
Offline
Postanawiam pójść uboczem.
( Wreście ucieczka z Fox River )
Offline
Udało się jako że było już ciemno ludzi nie specjalnie zwracali uwagi na żabę uciekającą poboczem.Po kilku minutach drogi doszedłeś do rozstaju dróg gdzie "rozjeżdżały" się na boki 2 małe uliczki.
Offline
- Hmm którą by tu pójść?
Offline
Popatrzyłeś w górę i zobaczyłeś 2 znaki:na jednym z nich napisane było:Rotue 212 a na drugi, Rotue 213
Offline
Postanowiłem iść drogą 212 ponieważ słyszałem że są tam bagna
Offline
Kiedy skręciłeś,długo nic nie widziałeś ciągle łąki i łąki aż w końcu dochodzisz do swojego wymarzonego bagna
Offline
Postanawiam powylegiwać się tu trochę
Offline
Położyłeś się i nawet nie zauważyłeś jak zasnąłeś kiedy się obudziłeś było już jasno
Ostatnio edytowany przez Aros93 (2008-12-26 09:31:41)
Offline
- Hmm co tu by porobić? Podrapałem się po głowie i wpadłem na pomysł aby zrobić małe zapoznanie z tym terenem
Offline