Wróciłam tam i każdego zaatakowałam z Absorba.
Offline
Obydwa pikachu oberwały, lecz Glameow oraz skitty zręcznie odskoczyły.- O biada tym którzy mają czelność mnie atakować- rzekła melodyjnym głosem glameow.
Offline
- Nie boję sięciebie
Podskakuje do góry i z góry atakuje ją tackle.
Offline
Lecz skitty s kontratakowała cię tym samym ciosem, co odwaliło cię na pół metra. Zaczepiła cię znów glameow- ja się nazywasz ?
Offline
- Yy jestem Mair... ehh za silne jesteście
Odchodze powoli
Offline
-Nie tak szybko Mari, jeśli raz zadrzesz z nami to ci nigdy tego nie zapomnimy, a gdy cię dopadniemy nawet za 50 lat nie będzie miło, ale mogę być tak miła żeby ci to wybaczyć, ale oczekuje od ciebie jednej małej rzeczy- powiedziała Glameow ironicznym głosem.
Offline
Patrze na nie ostrym spojrzeniem.
- Czego chcesz ?
Offline
-Nic wielkiego- zaczęła sztucznie słodkim głosem -chce żebyś tylko przeprowadziła moją koleżankę przez tamtą ścieżkę- wskazała głową Route 201- sama widzisz nic wielkiego moja droga, wiec jak będzie ?
Offline
- Ehh no dobrze
Offline
-Idź za skitty, ona zaprowadzi cię do naszej koleżanki- poke-kot ruszył w stronę ścieżki.
Offline
Ide za poke kotem
Offline
Po chwili doszliście do krzaków tam czekała na was .
-Ona ma cię zaprowadzić, sama wiesz gdzie- rzekła chłodno skitty
-Ale sadziłam że ty to zrobisz.
-To jest rozkaz od szefowej, a teraz idźcie.
Poke-lis ruszył w kierunku ścieżki.
-Na co czekasz idź- rzuciła chłodno do ciebie a następnie poszła sobie.
Offline
Doganiam szybo EEvee i ją ochraniam
Offline
-Wiesz na pewno co czynisz ?, kto raz wejdzie w nasze szeregi już z nich się nie wydostanie- powiedziała smuatna lisica.
Offline
- Ale ja się nie przyączyłam tylko Glameow chciał żebym cie ochraniała...A co oni robią?
Offline